Chodze z tym wszystkim i doszłam do podobnych wniosków, a w zasadzie wątpliwości, o jakich pisze
Miriyan.
Niewątpliwie w zdaniu:
wybaczam Tobie TO , akcent jest rzeczywiście na "TO", ale
"Tobie" jednak nie znika i ma swoją wagę. Przynajmniej tak to dziś czuję. W końcu 4-ty krok też wiąże się z konkretną osobą (osobami)
Choć z drugiej strony rzeczywiście - przecież przy nauce stawania się osobą wybaczającą skupiam się na tym CO podlega wybaczaniu, a sprawa osoby jest drugorzędna (co nie znaczy nieistotna!). Nie wybaczam przecież komuś wszystkiego "w czambuł", bo wtedy de facto nie wybaczam niczego - cały proces zmienia się w umysłową kombinację, a nie jest procesem emocjonalnym.
Moje pytanie wzięło się jeszcze z tego, że spotykam na mojej drodze wiele osób z podobną krzywdą jak moja i wściekam się na tych, którzy im to zrobili. Zapomniałam chyba, że to jest najlepszy dowód na to, że moja sprawa jest nadal żywa, nie zamknięta, daleko mi do stanu zerowego.
I potrzebowałam przypomnieć sobie,
co wybaczaniu podlega!!!
Na dziś tak mi się to ułożyło.
Grzegorz, Miriyan - wielce Wam jestem wdzięczna za wsparcie.